Tag: Piwo Imbirowe
-
Niagara Falls
Trochę z premedytacją, ostatnio wybieram koktajle do fotografowania na podstawie dekoracji. Smak chwilowo zszedł na drugie miejsce… Stało się to z powodu Syfilisu, którego stałem się posiadaczem. Tfu Physalis-u, czyli Miechunki. Aby była w jak najlepszej kondycji, i nic się nie zmarnowało, owoc ten pozował mi nad wyraz często.
-
Basilian
Pamiętam, jak pierwszy raz, próbowałem drinka z ogórkiem. Była to żubrówka z gazowanym napojem cytrynowo – limonkowym z plasterkami ogórka. Bleeeah – jak tofik w pewnym skeczu… Brzydal! Ale, łyk za łyczkiem i zacząłem się odrobinę do tego wymysłu przekonywać. Przed degustacją Basiliana, miałem pewne obawy.
-
Dark and Stormy
Dziś będzie sztorm i to nie na Bałtyku. Ponieważ wczoraj miałem urodziny a dziś zaczyna się weekend, to będzie wiało i trochę pożeglujemy z moim przyjacielem Rafałem. Bohater dzisiejszego odcinka, to według mnie, jeden z ciekawszych koktajli z piwem imbirowym. W wersji z tego wpisu, został wzbogacony dashem Angostury.