Tag: Cytryna
-
Commodore No. 2
Pamiętasz ten kultowy komputer, Commodore 64? Na prawdę nie wiem skąd nazwa koktajlu, ale powstała dużo wcześniej niż legendarne centrum rozrywki, dla całej rodziny. Magnetofon jako nośnik danych, to było coś. Historia koktajlu to lata 30 XX wieku, a słynny komputer powstał dopiero pół wieku później.
-
Bossa Nova
Odrobinę muzycznie, trochę tanecznie, wręcz bajecznie. Nazwa koktajlu nawiązuje do znanego brazylijskiego tańca. Co ciekawe, sama nazwa pochodzi z języka portugalskiego co w wolnym tłumaczeniu znaczy „nowy trend”, „nowe tendencje” lub „nowa fala”.
-
Whisky Sour
Stało się. Zacząłem 21 marca w dzień wagarowicza, dzień dla mnie szczególny. I tak dzisiaj, dokładnie 3 miesiące później… Jest! Absolutny klasyk i wpis numer 50 na tym fotoblogu – „Whisky Sour”. Były już tu 2 inne souery: Melon Sour i Amaretto Sour. W końcu doczekaliśmy się, tego najbardziej znanego.
-
Lekker Lekker
Pierwszy koktajl w Pustym Barze, na bazie naszej polskiej, szlachetnej, znanej i lubianej Żubrówki! Choć koktajl ma szkockie korzenie, polskie smaki to nazwę nadał mu obywatel Afryki. Jakże to piękne połączenie mamy w tym kieliszku, jakże trafna nazwa tej kompozycji.
-
Ginger 43
Dzisiaj królują imbir i korzenne nuty, w płynnej postaci. Kolejny koktajl 3 składnikowy. Bardzo ciekawa propozycja, dla osób, które chciałyby podać swoim gościom coś niestandardowego. Tym samym, jest to coś dla tych, którzy nie chcą gromadzić kilkudziesięciu butelek przeróżnych likierów, aby zacząć przygodę z miksologią.
-
Liquorice All Sort
Cukierki lukrecjowe. Narodowy wręcz, angielski słodycz. Historia tych słodkości sięga końca XIX wieku. Do nas przywleczone z zielonej wyspy, przez jakiegoś wariata, któremu to posmakowało. Nie obrażając nikogo, a przecież o gustach się nie rozmawia, lukrecję albo się lubi albo omija szerokim łukiem.
-
Watermelon Fizz
Któż z nas nie lubi arbuza, niech pierwszy zamknie przeglądarkę. Z czym kojarzy Ci się arbuz? Na pewno ze słodkim orzeźwieniem. Delikatnym smakiem. Pełnią słońca i z dzieciństwem! Kto z nas, nie wyciapkał się od stóp do głów w soku tegoż wdzięcznego owocu?
-
-
Niagara Falls
Trochę z premedytacją, ostatnio wybieram koktajle do fotografowania na podstawie dekoracji. Smak chwilowo zszedł na drugie miejsce… Stało się to z powodu Syfilisu, którego stałem się posiadaczem. Tfu Physalis-u, czyli Miechunki. Aby była w jak najlepszej kondycji, i nic się nie zmarnowało, owoc ten pozował mi nad wyraz często.
-
Melon Sour
Kolejny koktajl z gatunku sour. Kolejny, nie oczywisty. Mało znany, lecz wyjątkowy. Likier melonowy, który jest bazą tego drinka, bardzo mnie zaskoczył. Nie tylko mnie, bo koktajl ten jest jednym z ulubionych, mojej szanownej małżonki.