Podobnie jak z tonikiem, piwo imbirowe, może być ekscytującym składnikiem koktajli. Piliście piwo bezalkoholowe? Niby piwo, niby sobie popijesz, ale coś zapłacił to Twoje… Piwo imbirowe jest zupełnie inne. Nie wiem kto wymyślił, że nazwa napoju imbirowego będzie się zaczynać od wyrazu piwo. To piwo nie jest piwem!
Piwo imbirowe, z definicji jest napojem bezalkoholowym. Głównym jego składnikiem jest? Oczywiście, że imbir, a raczej wyciągi z niego. W zależności od marki może mieć różne smaki. Z jakim doznaniem kojarzy Ci się imbir? Pierwsze skojarzenie? Rozgrzewa. Dlatego też, jest głównym składnikiem domowych syropów. Ma właściwości bakteriobójcze, charakteryzuje się delikatną goryczką i odrobiną pikanterii. Daje rozgrzewający efekt.
W zależności od producenta, a nawet wersji napoju, piwo imbirowe może być delikatne i słodkie aż po pikantne w wydaniu spicy. Najbardziej popularną wersją i najczęściej stosowaną w koktajlach jest Ginger Ale. Jest to kompromis między słodyczą a ostrością.
Piwo imbirowe, idealnie komponuje się z cytrusami, spotykane jest głównie w połączeniu z sokiem z limonki. Te dwa składniki są bazą wielu drinków z rodziny Mule (Moscow Mule, Dead Means Mule, Mexican Mule, Gin Mule itd.). Ale czemu by nie spróbować, bezkarnie strzelić sobie takie piwko, bez żadnego dodatku? Gwarantuję, że orzeźwia lepiej niż przereklamowany napój.
Przy okazji… Ponieważ mamy właśnie Święta Wielkanocne, życzę wszystkim czytelnikom, zdrowych i wesołych świąt w rodzinnym gronie. Znając polskie zwyczaje, życzę też pysznych napojów, nie tylko tych bezalkoholowych.


Dodaj komentarz