O tym chciałem Ci opowiedzieć
-
Blue Passion
Blues w kolorze blue… Zaczęło się muzycznie. Dorastałem w czasach, gdzie mało było muzyki elektronicznej. Rządził Lady Pank, Myslovitz, Elektryczne Gitary (długo by można jeszcze wymieniać), no i Dżem. To właśnie ta ostatnia kapela była mi chyba najbliższa. Może za sprawą genialnej ekranizacji „Skazany na bluesa”? Ale nie o takim blue dzisiaj…
-
Negroni
Klasyka gatunku, prawdziwy majstersztyk, orzeźwiający, wspaniały, z nutami pomarańczy. Tfuuu. Co ty pleciesz? To nie moje smaki. Tak sobie pomyślałem, kiedy Negroni miałem pierwszy raz w ustach. Ledwo przeszło mi przez przełyk, jak to może smakować?
-
Tonik
Gdy trafiłem na szkolenie barmańskie, nie spodziewałem się, że otrzymam tak ogromną dawkę wiedzy. Swoją drogą polecam każdemu. Świetna przygoda. Ale do rzeczy… Chciałem poruszyć kwestię toniku. Czy tak jak ja, przed szkoleniem, też znacie tylko smak Kijwleja i Szłepsa*?
-
International Incident
To zaskakujące, jak przyprawy korzenne wpływają na wygląd, zapach i smak napoju. Początkowo byłem sceptycznie nastawiony do połączeń słodkich alkoholi i wytrawnych ziół czy przypraw. Tym bardziej byłem zaskoczony, jak dobrze tu pasuje przyprawa, która kojarzy mi się głównie z daniami mięsnymi.
-
Virgin Mojito (Miętowe Łubu Dubu)
Gdy zaczynałem przygodę z miksowaniem koktajli, moje łobuzy oblegały mnie, okazując fascynację i duże zainteresowanie tym co robię. Niestety ich uwaga nie była skupiona tylko na powstawaniu koktajlu. Akcesoria barmańskie, produkty, które można wykorzystać jako garnish – schodziły na drugi plan.