O tym chciałem Ci opowiedzieć
-
Toblerone Coctail
Kto nie lubi trójkątnej czekolady, niech pierwszy podniesie rękę. Każdy ją lubi. A gdyby tak spróbować odtworzyć jej smak w koktajlu? Niestety, nie udało się to w 100%, ale prace wciąż trwają. W każdym razie, w samym środku majówki, proponuję Wam wypróbować, pyszny, słodki i aksamitny koktajl -Toblerone.
-
Gin Basil Smash
Po krótkiej przerwie technicznej, ale jestem. Mięty było już sporo. Dzisiaj odkrywamy uroki bazylii. Znowu muszę odradzić, używanie ziół doniczkowych. Do wykonania Gin Basil Smash, potrzebujesz 2-3 porządnych gałązek, świeżej, pachnącej bazylii. Gin w parze z bazylią, daje ciekawe i intensywne odczucia smakowe ale i zapachowe.
-
Dominicana
Dziś mam coś dla wielbicieli kawy, rumu i śmietanki. Ten prosty koktajl, ma w sobie prawie wszystko, co tygryski lubią najbardziej. Kawosze na pewno, znajdą w Dominicanie swoje smaki. Rzec można, że dzisiejsza propozycja, to prawie White Russian, z tym, że dostojniejszy i definitywnie płci pięknej.
-
Mai Tai
W języku tahitańskim znaczy mniej więcej „najlepszy na świecie”. Geneza koktajlu sięga lat 40 tych XX wieku. Jego twórca, niejaki Victor Bergeron – właściciel sieci barów z San Francisco, razem z przyjaciółmi z Tahiti testował recepturę nowego drinka. Właśnie wtedy, z ust Carrie – znajomej Victora padły słowa: „Mai Tai – Roa Ae”.
-
Flying Grasshopper
Oglądasz seriale? Ja bardzo rzadko. Rozmawiać ze mną o aktorach, celebrytach i innych głupotach, to jak dyskutować ze ślepym o kolorach. Jedna z niewielu telewizyjnych produkcji, jakie oglądałem to „Teoria Wielkiego Podrywu”. Ty też? Świetnie… Pamiętasz odcinek, w którym Rajesh odkrył, jak rozmawiać z kobietami?
-
Ray’s Hard Lemonade
Hej, za pasem weekend. Na dobry jego początek, polecam napój, który rozweseli nawet najsmutniejszą minkę. Było już bezalkoholowe Mojito, była cytrynowa bomba a dzisiaj prawdziwa lemoniada! Pyszna i orzeźwiająca propozycja dla spragnionych wspomnień lata. Dziś chciałem opowiedzieć o lemoniadzie z prądem.
-
Małpi Móżdżek
Grenadyna, likier brzoskwiniowy i likier śmietankowy, tylko tyle potrzeba, aby dostać małpiego rozumu. Można oszaleć na punkcie tego szota, ale też po wypiciu zbyt dużej jego ilości. Niezwykle smaczny, delikatny, słodki ale zrównoważony zarazem. Co ciekawe, jak w naturze, nie ma dwóch takich samych mózgów.
-
Hugo
Kolejny towarzysz, który Prosecco nie pogardzi. Obywatel Hugo, lekki i orzeźwiający. Nieodzowny bywalec na wiosennych biesiadach przy grillu. Już niedługo majówka. Zamiast żłopać browary, może skusisz się na ten delikatny koktajl, który pasuje do wszelkich potraw. W zależności od tego, jakim Prosecco dysponujesz, Hugo może być wytrawne lub półsłodkie.
-
Bakburta i Sterburta
Sobotnie południe, nad zalewem lekkie zachmurzenie. Na maszcie rozpięte żagle. Wiatr dmucha w grot. Napór wiatru jest tak silny, że wprawia bom w niespokojne drgania. Niesie nas po tafli wody gdzieś w nieznane… Wokół tylko śpiew ptaków. I szum… Szum wody, rozbijanej przez dziób jachtu.
-
Mauresque
Jak to coś wymówić? Małreskłe? Mareskułe? Masakra! Nie masakra, ale [Moresk]. Dzisiaj coś dla wielbicieli legend, opowieści dziwnych treści, związanych z pewnym, najczęściej zielonym, alkoholem. Powstały w Szwajcarii trunek, często nazywany zieloną wróżką, miał być uniwersalnym lekiem na wszystko.