O tym chciałem Ci opowiedzieć
-
Sourpuss Martini
Znowu bohaterem drugiego planu będzie miechunka. Tym razem prezentuję pierwsze Martini, na tym blogu. Może nie to Bondowskie, ale w dalszym ciągu warte spróbowania. Nie będzie to Martini mieszane, ale nieźle wstrząśnięte w shakerze.
-
Niagara Falls
Trochę z premedytacją, ostatnio wybieram koktajle do fotografowania na podstawie dekoracji. Smak chwilowo zszedł na drugie miejsce… Stało się to z powodu Syfilisu, którego stałem się posiadaczem. Tfu Physalis-u, czyli Miechunki. Aby była w jak najlepszej kondycji, i nic się nie zmarnowało, owoc ten pozował mi nad wyraz często.
-
Eden
Hades, Olimp, Heven, Hermes, Hera, Eden… Nosz kurła same zakłady pogrzebowe. Co zrobisz, jak z pogrzebem koktajl Ci się kojarzy? Mimo wszystko próbujemy. Dopiero po łyku czy dwóch, uświadamiasz sobie, że jesteś w raju i wszystko Ci jedno czy na pogrzebie, czy jeszcze przed.
-
Jägerita
Jaki jest najlepszy majster na świecie? Oczywiście Jägermeister! O niemieckim likierze, zapewne większość z moich czytelników słyszało. Podawany jest często, w bardzo ryzykownej kompozycji, z czerwonym bykiem. Na tym jednak, gama zastosowania tego likieru się nie kończy.
-
Webber Coctail
Czy wiesz co to są likiery „crème de”? Likiery z takim przedrostkiem, charakteryzują się wysoką zawartością cukru (powyżej 250g/l). Na rynku jest niezliczona ilość likierów „crème de”: crème de la creme, crème de frambois, crème de cacao, crème de menthe itd., ale najbardziej znanym i lubianym jest chyba crème de cassis.
-
Melon Sour
Kolejny koktajl z gatunku sour. Kolejny, nie oczywisty. Mało znany, lecz wyjątkowy. Likier melonowy, który jest bazą tego drinka, bardzo mnie zaskoczył. Nie tylko mnie, bo koktajl ten jest jednym z ulubionych, mojej szanownej małżonki.
-
Viagra Falls
No i ciekawe, o czym czytelnicy tegoż bloga sobie myślą? Czy to błąd w nazwie, czy to coś wspólnego z lekiem na męskie przypadłości? A może chodzi o wodospad? Ciepło… Cieplej… I całkiem zimno, bo koktajl o tytułowej nazwie, nawiązuje do kompleksu rzek i wodospadów w północno-zachodniej Norwegii.
-
Basilian
Pamiętam, jak pierwszy raz, próbowałem drinka z ogórkiem. Była to żubrówka z gazowanym napojem cytrynowo – limonkowym z plasterkami ogórka. Bleeeah – jak tofik w pewnym skeczu… Brzydal! Ale, łyk za łyczkiem i zacząłem się odrobinę do tego wymysłu przekonywać. Przed degustacją Basiliana, miałem pewne obawy.
-
Penicillin Coctail
Choć sezon przeziębień za nami, to nadchodzi majowe załamanie pogody. W razie czego, mam coś, co warto sobie chlapnąć, na wypadek chrypki, czy katarku. Ten koktajl powstał, aby uczcić wynalezienie penicyliny. Wiele osób twierdzi, że to koktajl o tej nazwie leczy skuteczniej.
-
Liminal Shot
Jak zapewne wiesz… 2 maja rozegrany został mecz pomiędzy Wisłą Kraków a Pogonią Szczecin. Pomijając kontrowersyjne decyzje sędziego jak i przebieg samej gry… Tak mi się skojarzyły stroje zawodników. Białe, graczy Wisły i granatowo-bordowe, Pogoni… Biały to oczywiście wódka, niebieski – blue curacao a granatowy – syrop z granatu. Całość daje na prawdę ciekawy efekt.