Grenadyna, likier brzoskwiniowy i likier śmietankowy, tylko tyle potrzeba, aby dostać małpiego rozumu. Można oszaleć na punkcie tego szota, ale też po wypiciu zbyt dużej jego ilości. Niezwykle smaczny, delikatny, słodki ale zrównoważony zarazem. Co ciekawe, jak w naturze, nie ma dwóch takich samych mózgów.
Co właściwie tu się dzieje, że otrzymujemy efekt jak na zdjęciu? Kluczem jest śmietanka i kwas zawarty w owocach cytrusowych. Im więcej śmietanki w naszym likierze i cytrusów w grenadynie oraz likierze brzoskwiniowym, tym bardziej „zetnie” się nam shot.
Kwas zawarty w cytrusach, silnie oddziaływuje na mleko i jego pochodne. Stąd błyskawiczna reakcja i zastyganie, górnej warstwy tego szota. Końcowy wygląd „mózgu” zależy od wielu czynników. Od kwasowości składników, tempa dolewania grenadyny, jej ilości, gęstości i jakości. Stąd wysnułem twierdzenie, że każdy Małpi Móżdżek jest inny i niepowtarzalny.


P.S. Jeśli smakuje i podoba Ci się Małpi Móżdżek, to polecam Ci Betoniarkę (Cement Mixer), shota w podobnym klimacie.
Dodaj komentarz