Kategoria: Dostojne
-
Commodore No. 2
Pamiętasz ten kultowy komputer, Commodore 64? Na prawdę nie wiem skąd nazwa koktajlu, ale powstała dużo wcześniej niż legendarne centrum rozrywki, dla całej rodziny. Magnetofon jako nośnik danych, to było coś. Historia koktajlu to lata 30 XX wieku, a słynny komputer powstał dopiero pół wieku później.
-
Warsaw Pact
Pomijając historyczny aspekt Układu Warszawskiego, to koktajl o tej nazwie wyszedł bardzo dobrze. Kompozycja w 100% polska, stworzona w Warszawie w barze „Paparazzi”. Dobór składników nie zaskakuje… Żubrówka, czy sok z jabłek z polskich sadów, wręcz emanują polskością.
-
Whisky Sour
Stało się. Zacząłem 21 marca w dzień wagarowicza, dzień dla mnie szczególny. I tak dzisiaj, dokładnie 3 miesiące później… Jest! Absolutny klasyk i wpis numer 50 na tym fotoblogu – „Whisky Sour”. Były już tu 2 inne souery: Melon Sour i Amaretto Sour. W końcu doczekaliśmy się, tego najbardziej znanego.
-
Suit & Tai
Dziś wyjątkowy i niepowtarzalny koktajl typu Tiki. To, co czyni go wyjątkowym, koniak, szlachetny trunek, często nie doceniany w naszej kulturze. Jak Tiki, to będzie też rumowo i cytrusowo. Rum, limonka, migdał to mistrzowie drugiego planu w tej kompozycji.
-
Georgia Mint Julep
Chyba pierwszy, na łamach „Pustego Baru”, koktajl typu Julep. Co je wyróżnia? Przede wszystkim, podawane są na bazie mocnego alkoholu, rzadziej likierów lub win. Skąpane w kruszonym lodzie, często z dodatkiem świeżych ziół, najczęściej pachnącej mięty. Zazwyczaj zobaczysz je w specjalnych srebrnych lub miedzianych kubkach.
-
Cosmopolitan
Jeden z najbardziej rozpoznawalnych koktajli na świecie. Grał role pierwszoplanowe w filmach, galach i czasopismach. Jednak prawdziwą sławę i rozgłos przyniósł mu serial „Sex w Wielkim Mieście”. Aż dziw, ale pierwsze wzmianki o tym koktajlu pochodzą z początku XX wieku.
-
Ginger 43
Dzisiaj królują imbir i korzenne nuty, w płynnej postaci. Kolejny koktajl 3 składnikowy. Bardzo ciekawa propozycja, dla osób, które chciałyby podać swoim gościom coś niestandardowego. Tym samym, jest to coś dla tych, którzy nie chcą gromadzić kilkudziesięciu butelek przeróżnych likierów, aby zacząć przygodę z miksologią.
-
-
Sourpuss Martini
Znowu bohaterem drugiego planu będzie miechunka. Tym razem prezentuję pierwsze Martini, na tym blogu. Może nie to Bondowskie, ale w dalszym ciągu warte spróbowania. Nie będzie to Martini mieszane, ale nieźle wstrząśnięte w shakerze.
-
Eden
Hades, Olimp, Heven, Hermes, Hera, Eden… Nosz kurła same zakłady pogrzebowe. Co zrobisz, jak z pogrzebem koktajl Ci się kojarzy? Mimo wszystko próbujemy. Dopiero po łyku czy dwóch, uświadamiasz sobie, że jesteś w raju i wszystko Ci jedno czy na pogrzebie, czy jeszcze przed.